Kiedy znalazłem informację, że w
warszawskim kinie Praha, w dniach 9-11 września odbędzie się przegląd
współczesnego kina japońskiego, uznałem, że to dobry pomysł, aby uzupełnić
swoją filmografię i być na bieżąco z tamtejszymi produkcjami nie koniecznie będącymi horrorami lub spod znaku T. Miikego. Szczególnie, że filmy prezentowane raczej nie mają szans
trafić do polskiej dystrybucji kinowej, dvd/blu-ray czy nawet telewizyjnej.
Można było obejrzeć 5 filmów: Najdroższy, Cudowne jabłka, Platinum Data,
Chłopiec zwany H, Wydział do spraw gościnności.
W nadwiślańskim kraju popularność kina
azjatyckiego i Japonii w ogóle potwierdziła:
- Frekwencja(pierwszego dnia przynoszono kanapy z poczekalni, siadano na
schodach, a na kolejne dni przydzielono największą salę)
- Anegdotka przedstawiciela ambasady japońskiej – mówiącego po
polsku z japońskim akcentem. Otóż przytoczył on historię, że kiedy pracował na
placówce dyplomatycznej w Afryce i organizował podobny przegląd filmowy,
to na całej Sali były tylko 3 osoby(!).
Źródło: Facebook - Kino Praha.
|
W programie przeglądu byli twórcy nieznani
przeciętnemu Polakowi, prędzej nielicznym ekspertom i fanatykom tamtejszego rynku filmowego. Na dowód wystarczy
przejrzeć ich filmografię na filmweb.pl i liczbę ocen pod filmami, które rzadko
dochodzą do 50 głosów. Wyświetlono dwa filmy twórcy starego pokolenia - Yasuo
Furuhaty(wielokrotnie nominowanego do nagród Japońskiej Akademii Filmowej, w
tym laureata za reżyserię i scenariusz filmu Poppoya, będącego również kandydatem japońskim do nominacji oscarowej), natomiast pozostałe są dziełami nowego pokolenia japońskich
reżyserów: Keishi Ohtomo(mały wyjątek, bo odpowiedzialny za serię Ruroni Kenshin), Yoshishige Miyake(2
filmy w karierze), Yoshihiro Nakamura(tworzy od 2004).
DZIEŃ 1:
Najdroższy
(Anate e)
Japonia 2012
reżyser: Yasuo Furuhata
(Japońska Akademia Filmowa: 2 nagrody dla
aktorów drugoplanowych, 12 nominacji, w tym dla najlepszego filmu)
Film przedstawia podróż starca zgodnie z
ostatnią wolą zmarłej żony. A jako, że w czasie wędrówki napotyka
się różne osoby, to jest ona pełna zawirowań. Jednak samo tempo filmu jest
bardzo spokojne, wręcz kontemplacyjne w momencie częstych retrospekcji protagonisty.
Oczywiście losy wszystkich napotkanych osób łączą się w jedną całość, a ich spoiwem jest główny bohater filmu. Jest to
typowy dramat i film drogi, o radzeniu sobie z utratą bliskiej osoby, radości z
życia pomimo napotkanych przeszkód. Na bardzo duży plus zaliczyć trzeba epizod Takeshi
Kitano i mistrzowską wręcz rólkę.
OCENA(1-5):
3
DZIEŃ 2:
Cudowne
jabłka (Kiseki no ringo)
Japonia 2013
Reżyseria: Yoshihiro Nakamura
Jest to opowiastka o dążeniu do
wyznaczonych celów, nonkonformizmie, mimo wieloletnich niepowodzeń i izolacji lokalnej
społeczności. Z całym szacunkiem można nazwać tą produkcję japońską wersją „Pogoni
za szczęściem”. Gatunkowo jest to komediodramat więc z początkowego lekkiego tonu
przechodzimy do dramatu, który wnosi na nowy poziom nieznośną histeryczną
płaczliwość aktorów. Minusem jest przeszarżowana kreacja głównego bohatera,
który trafia u mnie na pierwsze miejsce najbardziej irytujących aktorów
azjatyckich. Ciekawa była zaś psychoza, w którą wpadł protagonista. Nieczęsto
spotykamy w kinie bohatera rozmawiającego z drzewami. Główny bohater
cytując klasyka polskiego youtube’a mógłby rzec: „Wszystkie kary na mnie idą”.
Z tego powodu też w chwili zwątpienia zgodnie z piosenkami Braci
Figo Fagot „chłopiec zawiesił sznur na szyję”. Natomiast pamiętając, że to
jednak pozytywna historia, następuje wtedy przełomowa chwila dla całej fabuły.
Można jeszcze dodać, że przy okazji twórcy robią reklamę upraw japońskich jabłek(z
pestycydami i bez wszystkie są świetne w filmie). Przedstawiono w skrócie także
historię tamtejszego sadownictwa, które jak okazuje się jest niszowym zajęciem
w Japonii.
OCENA
(1-5): 3
Chłopiec zwany H (Shônen H)
Japonia 2013
Reżyser: Yasuo Furuhata
(Japońska Akademia Filmowa: 2 nominacje:
najlepszy film, scenografia.)
Tzw. Wielka Historia została opowiedziana
z punktu widzenia dziecka. Jest to dosyć klasyczny zabieg i często spotykany w
filmach. W przypadku tego filmu zwiększa to efekt absurdalności doświadczanych
przemian i wydarzeń historycznych takich jak: wzrastanie tendencji
nacjonalistycznych, terroru politycznego i w końcu wojny. Z dnia na dzień
sąsiad-sklepikarz staje się zdrajcą państwa, a zagraniczni klienci ojca muszą
uciekać do swoich ojczyzn. Reżyser mocno uderza w nacjonalizm japoński i
fałszywą propagandę bajek o potędze, a potem walce do końca z Amerykanami.
Śmiało mogliby recenzenci z Kraju Kwitnącej Wiśni napisać zgodnie z trendami
polskiej prawicy, że jest to film antyjapoński, nie zauważając że jest to jedynie uniwersalny film antywojenny osadzony w realiach japońskich.
Przejmująca jest scena nalotu lotniczego
amerykanów. Zrzucany napalm nocą wygląda jak „fajerwerki”, a płonące miasto, a
potem jego zgliszcza wywołują większe wrażenie horroru niż podobne sceny w
Grobowcu świetlików.
OCENA(1-5):
3
DZIEŃ 3:
Wydział do spraw gościnności (Kencho Omotenashi Ka)
Japonia 2013
Reżyser: Yoshishige Miyake
Pod wpływem boomu turystycznego w Japonii władze
prefektury Kochi powołują do życia “Wydział do spraw gościnności”. Jest to
niedofinansowana jednostka grupująca młodych lub apatycznych urzędników, którzy
nie za bardzo wiedzą jak działać. Jak się okazuje region ten jest najmniej
rozwinięty gospodarczo w całej Japonii, więc nie za bardzo ma się czym
pochwalić pod względem infrastruktury. Czyli szukając porównań: polska ściana
wschodnia: Mazury, Podkarpacie, Podlasie. Natomiast szukając porady u
„cywilnego umysłu” odnajdują największą siłę, czyli Naturę – lasy, góry, rzeki,
ocean. Oprócz pokazania swoistej satyry na urzędników, niemocy kreatywności,
reklamy regionu w postaci pocztówkowych widoków, to ważny wątek stanowi zwykła
historyjka miłosna, która jest radośnie głupkowata (często za bardzo!). Jestem
ciekaw czy polskie województwa, też wpadną na pomysł nakręcenia filmu. Takie
mazurskie jeziora nadawałyby się idealnie jako sceneria filmu(niekoniecznie horroru).
OCENA(1-5):
2,5
Ostatni film Platinum Data (Purachina dêta), zasłużył na oddzielną notkę, którą
można przeczytać klikając tu -> Przegląd - Część Druga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz