sobota, 20 grudnia 2014

Mała królowa (La petite reine) - 2014 r.

Mała królowa (La petite reine)

Kanada, 2014 r.       
Reżyseria: Alexis Durand-Brault




„Mała królowa”(potoczne określenie roweru) zaczyna się niczym thriller. Ostatni dzień zgrupowania. Trener i zawodniczka szykują się właśnie do wyjazdu. Pakują sprzęt, rozmawiają przez telefon. Iniekcja w brzuch, niczym wypicie szklanki wody. Nagle dzwoni domofon. Niezapowiedziana kontrola antydopingowa. Zaczyna się wyścig z czasem, aby wynik stężenia hematokrytu wyszedł w normie. Pomóc ma wysiłek fizyczny, kroplówka z specjalnego roztworu oraz zwodzenie kontrolera. Ze stresu z żyły wypada igła i wypływa strużka krwi.  

Dzięki tej właśnie scenie kanadyjski film zyskał największy rozgłos. Przerwanie premiery w czasie Festiwalu Filmów Frankofońskich oraz informacje o mdlejących osobach potrzebujących pomocy medycznej brzmi dość szokująco. Sceny, gdy publiczność żywo reagowała na wydarzenia przedstawione na dużym ekranie kojarzą się raczej z początkami kina. Nic więc dziwnego, że przekaz medialny został lekko podkoloryzowany. Oczywiście granica tolerancji na różne sceny jest subiektywna, lecz w tym przypadku musiała być chyba na niskim poziomie. Najwidoczniej na widok igły i strużki krwi niektórych wciąż oblewa zimny pot. A film będzie musiał cały czas mierzyć się z łatką kontrowersyjności oraz oczekiwaniami wobec „szokujących i drastycznych scen”.

Film przedstawia losy utalentowanej kolarki Julie, która na dwa wyścigi przed zakończeniem sezonu prowadzi w klasyfikacji Pucharu Świata. Julie, jej trener oraz lekarz skrywają jednak tajemnicę. Otóż dziewczyna od 14 roku życia stosuje doping. Aby zachować sekret Julie alienuje się od ludzi. Oprócz stresu związanego z rywalizacją, dziewczyna zaczyna być ściśle kontrolowana przez instytucje antydopingowe. Pewnego dnia, gdy jej lekarz przyznaje publicznie, że pomagał wielu zawodnikom stosować nielegalne substancje, pętla wokół Julie zaciska się coraz mocniej, a jej kariera staje pod znakiem zapytania.

Do mrocznych stron sportu oprócz kontuzji, korupcji należy również stosowanie dopingu. Niektóre substancje, które służą pomocy medycznej dla osób chorych, osobom zdrowym, sportowcom zwiększają możliwości. Julie pierwszy raz przyjęła medykament, gdyż chorowała na anemię. Jednak później mimo, iż była zdrowa wciąż przyjmowała leki. Przypomina mi to choćby głośny kazus astmy wśród norweskich narciarek. A kolarstwo posiada chyba najdłuższą listę złapanych na dopingu, włącznie z największymi gwiazdami typu: Lance Armstrong, Marco Pantani. Dziewczyna była świadoma wyboru, lecz robiła to, gdyż nikt nie jest czysty? Bez tego nie ma zwycięstw, a więc pieniędzy, sponsorów. Naczelną zasadą filmów sportowych jest maksyma „nie liczy się zwycięstwo, lecz sam udział”. W scenie spotkania z uczniami w szkole ustami bohaterki twórcy dosyć okrutnie ją podważają w przypadku sportu zawodowego.


„Mała królowa” jest mocno inspirowany życiem kanadyjskiej cyklistki Geneviève Jeanson. Zazwyczaj filmy z cyklu „prawdziwe historie” kojarzą się z dość przeciętnymi produkcjami telewizyjnymi. „La petite reine” wyróżnia się pozytywnie oraz posiada większy rozmach realizacyjny, co widać chociażby w sekwencji ostatniego wyścigu w Belgii czy dopracowaniu szczegółów w postaci rowerów oraz strojów. Wyścig kolarski sam w sobie jest dość nudny do oglądania. Sport ten można porównać przecież do Formuły 1. Jednak twórcy „Małej królowej”, podobnie jak w „Wyścigu” Rona Howarda sprawiają, że można sport przedstawić interesująco. Lekko zarysowano również problem uprawiania wyczynowego sportu od dzieciństwa kosztem wykształcenia czy relacji towarzyskich.

Film polecam nie tylko fanom sportu. „Mała królowa” to jedno z ciekawszych przedstawień mrocznej strony świata wyczynowego sportu poprzez przykład kolarstwa. Aktorsko również film stoi na solidnym poziomie, a wyróżnić najmocniej należy odtwórczynie głównej roli Laurence Leboeuf (z prezencji bliźniaczka Emmy Rigby).

OCENA (1-5): 3,5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...