W poprzednim wpisie przedstawiłem najbardziej oczekiwane przeze mnie w 2015 r. filmy polskie. Poniżej przedstawię produkcje wysokobudżetowe, tzw. blockbustery, które przykuły moją uwagę najmocniej. Podzieliłem je na dwie
kategorie: moje 100% pewniaki oraz wielkie niewiadome. Lista zawiera zarówno nowe pomysły, jak i wszystko to co można zrobić ze znanymi franczyzami filmowymi. Dla zdziwionych, że nie ma
produkcji Marvela: Avengersi mają nawet niezły zwiastun, ale człowiek powoli ma już przesyt komiksowych bohaterów.
NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ:
CHAPPIE
Najnowszy film Neila Bloomkampa – twórcy świetnego
Dystryku 8. Wizualnie dalej pozostajemy w świecie
Dystryku 8(na plus), kolejny raz zapewne otrzymamy komentarz o nierównościach
społecznych osadzony w fabule science-fiction(oby na poziomie Dystryktu, a nie
Elizjum). Fabuła ma opisywać polowanie na skradzionego policyjnego robota
obdarzonego sztuczną inteligencją, czyli tytułowego Chappie'go(schemat podobnie jak w
Automata). Zwiastun zapowiada całkiem sporo akcji. Oby nie przesłoniła ona
treści tak jak w poprzednim filmie Bloomkampa. Ponadto ciekawie zapowiada się
obsadzenie duetu z Die Antwoord w rolach drugoplanowych oraz co pokażą Hugh
Jackman i Sigourney Weaver po stronie antagonistów.
Polska premiera: 13 marca
EX MACHINA
Kolejny w marcowej kolejce film podejmujący temat sztucznej inteligencji. Tym
razem Alicia Vikander będzie próbowała wpisać się w historię kina, jako
najładniejszy robot wszechczasów. Partnerować jej będą Oscar Isaac i Domhaal
Gleeson. Jest to debiut reżyserski Alexa Garlanda, twórcy scenariuszy do „Dredda”,
„28 dni później”, „Sunshine”. Zwiastun zapowiada klaustrofobiczny thriller,
historię pełną tajemnic oraz bohatera postawionego przed trudną decyzją. Może
być niezłe, trzymające w napięciu kino.
Polska premiera: 20 marca
MAD MAX: FURY ROAD (Mad Max: Na drodze gniewu)
Jeden z najbardziej oczekiwanych przeze mnie
filmów. Powrót Georga Millera do swojego największego przeboju i świata, w którym chyba odnajduje się najlepiej. Moje zainteresowanie (pewnie nie tylko moje) dodatkowo podsyciły niesamowite zwiastuny. Na pewno będzie to najefektowniejszy
z dotychczasowych Mad Maxów. Świetne efekty specjalne, zdjęcia, pustynne
pościgi, galeria dziwaków z postapokaliptycznymi punkowcami na czele, destrukcja,
zemsta o zapachu benzyny. A gwarantem aktorskiej jakości będzie Tom Hardy i
Charlize Theron.
Polska premiera: 15 maja
GWIEZDNE
WOJNY: PRZEBUDZENIE MOCY (Star Wars: The Force Awakens)
Na ten film czekają chyba miliardy Ziemian.
Prawdopodobnie pobije wszelkie rekordy frekwencji i zarobionych pieniędzy. „Przebudzenie
mocy” będzie łącznikiem między starą historią a nową. Obok nowych postaci pojawią
się odtwórcy ról Hana Solo, Luke’a, Księżniczki Leia i Chewbacci. Chyba jako
jeden z niewielu nie martwię się, że J.J. Abrams nie podoła zadaniu. Przecież świetnie
poradził sobie z odświeżeniem Star Treka! Niech rozpocznie się kosmiczna
przygoda w odległej galaktyce, a miecze świetlne idą w ruch!
Polska premiera: 25 grudnia
SPECTRE
Najnowsze przygody agenta 007. Trzeba
przyznać, że oprócz Quantum of Solace, seria z Danielem Craigiem trzyma równy
wysoki poziom. W najnowszej odsłonie zaś pojawi się jeden z
najbardziej ikonicznych wrogów Bonda – organizacja Widmo(Spectre). Pytanie czy na ekranie zobaczymy postać Ernst Stavro Blofeda, szefa Spectre? Póki co trzymane jest to w
tajemnicy. W obsadzie oprócz Craiga(007), Whishawa(Q), Fiennsa(M), pojawi się
Christoph Waltz, dwie piękności – Monica Bellucci, Lea Seydoux, Andrew Smith i Dave Bautista(pewnie jako
freak-łotr) oraz polska wódka Belvedere.
Premiera polska: Brak; 23 października w Wielkiej Brytanii, 8 listopada w USA.
WIELKIE NIEWIADOME:
SZYBCY I WŚCIEKLI 7
Produkcja zawisła na włosku po śmierci Paula
Walkera. Film udało się ukończyć dzięki braciom Walkera, którzy zastąpili go w
kilku niedokończonych scenach. Zatem Rodzina powraca. Zwiastun zapowiada
przegiętą do granic możliwości akcję, jeszcze bardziej podkręconą niż w „szóstce”.
Nie wiem czy to dobrze, bo poprzednia część nie przypadła mi do gustu. Ale
filmy z tej serii, nawet te najsłabsze, zawsze ogląda się dobrze. A może szykuje się autopastisz? Na pewno wisienką na torcie będzie pojedynek aktors...tfu...na pięści Jasona Stathama z The Rock'iem.
Polska premiera: 10 kwietnia (chyba jednak pewna rocznica przyćmi tą premierę)
TERMINATOR: GENISYS
Z jednej strony: Starzejący się Terminator
(Arnold), drewniany i wpychany na siłę do wszystkiego Jai Courtney, przeciętny reżyser serialowy. Z drugiej: Emilia
Clarke(słodka Danerys z Gry o Tron), koreański gwiazdor Lee Byung-hun skopie metalowe tyłki, J.K .
Simmons(gloria po Whiplash). Fabularnie zapowiada się powtórzenie drogi Star
Treka, czyli reset historii z wykorzystaniem wcześniejszej mitologii, aby
zadowolić starych fanów i stworzyć podwaliny pod nową serię. Zapewne pierwsze
recenzje wyjaśnią czy twórcom powiodło się to z równą gracją.
Premiera w Polsce: 26 czerwca
JURASSIC WORLD
Co tu dużo pisać. Park Jurajski ponownie
otwarty. Dinozaury! Któż ich nie miał na swojej półce w domu. Szykuje się kolejny
powrót do dzieciństwa. Pytanie na ile twórcy zdołają uchwycić magię i horror
Parku Jurajskiego. Problemy znowu wynikną dzięki naukowcom, którzy zbytnio nie
przejmują się konsekwencjami swoich działań. Królować na ekranie, oprócz
prehistorycznych potworów, będzie opromieniony sławą Chris Pratt. Na stołku
reżysera filmowiec niedoświadczony, wzięty z kina niezależnego. Czy ostatnia
scena w zwiastunie zapowiada sojusz jurajskiego Indiany Jonesa z
Velociraptorami? Obawiam się, że fabularnie będzie to kolejna powtórka z rozrywki.
Premiera w Polsce: 12 czerwca
MARSJANIN (The Martian)
Zdjęcie z profilu facebook'owego Jessici Chastain |
Ridley Scott nie ma się ostatnio dobrej filmowej passy. Od dawna nie było również dobrego filmu, którego akcja toczyłaby się na Marsie. Były to albo klapy artystyczne(Last Days on Mars, Misja na
Marsa, Czerwona Planeta) albo finansowe(John Carter). Czy ten film przełamie w
obu przypadkach złą serię? Na pewno będzie gwiazdorska obsada: Matt Damon,
Jessica Chastain, Kate Mara, Sean Bean, Chiwetel Ejiofor, Kristen Wiig. Fabularnie szykuje się coś w rodzaju „Grawitacji”, ale na Marsie, czyli
jednoosobowej walki o przetrwanie w kosmosie i powrocie na Ziemię. Żeby tylko nie pojawiły się żadne zombie-podobne obce formy życia!
Premiera w Polsce: 27 listopada
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz