niedziela, 24 maja 2015

J.S.A. (Joint Security Area) - 2000 r. - recenzja

Gongdong gyeongbi guyeok JSA (pol. J.S.A.; ang. Joint Security Area)
Korea Południowa – 2000 r.
Reżyseria: Chan Wook Park



Opis: W Koreańskiej Strefie Zdemilitaryzowanej żołnierz Południa zabił dwóch strażników z Północy. Obie skonfliktowane strony przedstawiają odmienne wersje zdarzenia. Ustalenie prawdy oraz zakończenie śledztwa zostaje powierzone przedstawicielom Komisji Nadzorczej Państw Neutralnych z Major Sophie Jean na czele. Kobieta odkrywa nieścisłości w oficjalnych zeznaniach oraz dowodach rzeczowych, lecz napotyka na problemy natury politycznej, które nie pozwalają na upublicznienie prawdy.

„Joint Secuirty Area”  to film, którym Chan Wook Park przedstawił się światu oraz utorował sobie drogę do realizacji słynnej Trylogii Zemsty(Pan Zemsta, Pani Zemsta, Oldboy). Jest to niezwykle udane połączenie dramatu, kina wojennego oraz kryminału. Park zaprezentował tym filmem świetną znajomość warsztatu filmowca oraz sprawności poruszania się w kinie gatunkowym. „J.S.A.” udało się połączyć składnik komercyjny z ambitnym, artystycznym. Film wychodzi poza ramy gatunkowe przedstawiając wnikliwie zarysowane tło koreańskiego konfliktu, a także prezentując humanistyczne przesłanie.  


Przede wszystkim historia posiada interesujących bohaterów oraz została świetnie opowiedziana. Pomimo nielinearności fabuły, utrzymuje ona widza w napięciu od początku do końca.   Zgodnie z wymogami gatunkowymi posiada również zwroty akcji, lecz występują one raczej z obowiązku, a nie z zamiarem zaskakiwania widza. Bo tego, że sytuacja wyjściowa i końcowa będą się różnić możemy spodziewać się już po formule śledztwa. Park’owi zależy bardziej na sprawnym opowiedzeniu filmu, humanistycznym przesłaniu oraz psychologii postaci. Stara się nam opowiedzieć, że kreowanie podziałów jest jedynie wynikiem manipulacji ze strony polityki oraz ideologii. Dla partykularnych interesów jedni stają się  „komunistami”, a drudzy „imperialistami”. To polityka blokuje relacje zwykłych obywateli, a w ostateczności zataja prawdę ze śledztwa.

„Joint Security Area” przypomina (też udany) hollywoodzki dramat z Meg Ryan pt. „Szalona odwaga”.  Mam na myśli strukturę, czyli główny wątek, jakim jest śledztwo, jest przeplatany retrospekcjami będącymi zeznaniami(oprócz jednej) przedstawiającymi wersje wydarzeń.  Jednak tak jak Amerykanie stworzyli dzieło wyłącznie w tonacji serio, tak Koreańczycy potrafili wtłoczyć inteligentnie również wątki komediowe, które nie tylko nie zamazują poważnego odbioru filmu, a wręcz w finalnym efekcie potęgują efekt.

Film jest również przejmujący dzięki obsadzie, w której pojawiła się obecna śmietanka koreańskiego aktorstwa, wtedy jeszcze będąca u progu kariery: Kang-ho Song(m.in. Zagadka zbrodni, The Host, Snowpiercer), Byung-hun Lee(m.in Słodko-gorzkie życie, Ujrzałem Diabła, G.I Joe, Red 2, Terminator: Genisys),  Yeong-ae Lee(Pani Zemsta), Ha-kyun Shin(Pan Zemsta), Tae-woo Kim(The Pirates).  

„Joint Security Area” to film praktycznie bez wad. Świetna propozycja dla każdego kinomaniaka. Takie dzieła sprawiają, że kino azjatyckie będzie zyskiwać nowych fanów.  

OCENA (1-5): 4,5




2 komentarze:

  1. Film w bardzo ciekawy sposób, poprzez przemieszanie dramatu i komedii, ukazuje konflikt Korei Południowej z Koreą Północną. Niestety, pozycja bardzo mało znana, traktowana właśnie raczej jak na debiut Chan-Wook Parka, a moim zdaniem jak na debiut, jest już mocno ugruntowany w jego stylistyce i osławionych zwrotach akcji. Końcówka wycisnęła ze mnie parę łez :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Debiutował wcześniej, ale to faktycznie jego pierwszy "większy" film.
      Czyli już 2 osoby mówią: Oglądajcie !

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...